Osoby zastanawiające się nad tym, czy uda im się unieważnić kredyt w złotówkach, zwykle doskonale pamiętają o problemach, z jakimi borykali się przez lata frankowicze. Ci spotykali się nie tylko z niezrozumieniem ze strony części społeczeństwa. Niejednokrotnie słyszeli również o tym, że pozew może im zaszkodzić w dalszym spłacaniu zobowiązań.
Co można zyskać, a co stracić
Odpowiedź na pytanie o to, czy jest o co walczyć, może być jedynie twierdząca, a doświadczenia frankowiczów wydają się to jedynie potwierdzać. Największym zyskiem może być ustalenie, że cała umowa kredytu jest nieważna, a co za tym idzie, bank i kredytobiorca zwracają sobie świadczenia. Można jednak liczyć także na wyeliminowanie składników oprocentowania, unieważnienie kredytu złotowego może więc oznaczać spłacanie go w przyszłości bez wskaźnika WIBOR oraz marży. Jedynym ryzykiem, na jakie wypada zwrócić uwagę jest to, które wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów sądowych w razie przegranej, dobra kancelaria nie dopuści jednak do złożenia pozwu, jeśli ten nie będzie miał szans na powodzenie.